Skończyły mi się zapasy suchych mięsnych przegryzek. Postanowiłem je uzupełnić. Wybór padł na pikantne kabanosy. Te kiełbaski szybko znikają więc od razu przygotowuję większą ilość. Kabanosy zajmują sporo miejsca w wędzarni, ale gdy się wysuszą to ich masa bardzo się zmniejsza.
Wersja pikantna, żeby za szybko nie konsumować. Jak trochę w gardło podrapią to wolniej będą zjadane Uzupełnię spiżarnię i będę miał smakowite kąski, które uwielbiam.
Składniki:
- łopatka wieprzowa – 4,2 kg
- chudy boczek 2 kg
- wołowina (okrawki z tłuszczem) 0,8 kg
- sól zwykła i peklująca (pół na pół) – razem 105 g (15 g/kg)
- 2 łyżeczki mielonego czosnku
- 1 łyżeczka mielonego pieprzu czarnego
- 1 łyżeczka mielonego ziela angielskiego
- 1 łyżeczka tymianku
- 2 łyżeczki chili w płatkach
- 2-3 łyżeczki tłuczonego pieprzu (około 14 g)
- 1 szklanka przegotowanej i ostudzonej wody
Wykonanie:
Wołowinę i okrawki z łopatki mielę maszynką na najdrobniejszym sitku. Boczek i łopatkę – na sitku 8 mm
Dodaję przyprawy i mieszam. W trakcie mieszania dodaję szklankę wody, żeby masa mięsna była rzadsza, bardziej i plastyczna. Łatwiej będzie się nadziewało jelita baranie. Jeżeli w składnikach mięsnych było niewiele tłuszczu to może się okazać, że będzie potrzebna kolejna szklanka wody, by uplastycznić mięso. Ilością wody nie ma się co przejmować. Kabanosy się suszy i woda wyparuje, a wypełniać osłonki będzie łatwiej.
Można użyć jelit baranich 18-20 mm, 20-22 mm lub największych 22-24 mm – na najłatwiej się napełnia. Trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo jelita barnie są delikatne i łatwo pękają. Trzeba przygotować miejsce na stole, bo 7 kg kabanosów to zacna ilość.
Kabanosy surowe należy dobrze wysuszyć przed wędzeniem. Można to zrobić w chłodnym pomieszczeniu i zajmie to wiele godzin, lub 2-3 godziny w temperaturze pokojowej, albo połowę tego czasu gdy suszenie przeprowadzimy w wędzarni w podwyższonej temperaturze.
Gdy będą perfekcyjnie suche można rozpocząć wędzenie. W temperaturze 60 st. C powinno trwać około 2 godziny. Jak zostaną ładnie dymem pomalowane to teraz czas na finalną obróbkę termiczną.
Można ją wykonać w wędzarni – podpiekając kiełbaski w temperaturze 85-90 st. C przez około godzinę. Można mierzyć temperaturę w kabanosach – powinna wynosić 68 st. C, ale to cienka kiełbaska i trudno o poprawny pomiar wiec lepiej trochę przeholować. Warunek wewnętrznej temperatury obowiązuje także dla pozostałych metod.
Inna ewentualność to parzenie w wodzie o temperaturze 80-85 st. C Przez 20 minut. Potrzebny do tego jest szeroki lub wyskoki garnek lub warnik.
Jeszcze inna ewentualność jest rzadko dostępna, bo niewiele wędzarń dostępnych na rynku ma funkcję pary i po zakończeniu wędzenia, bez wyjmowania wędliny można zmienić medium z dymu na parę i dalej w takiej wędzarni prowadzić obróbkę termiczną.
Po zakończeniu obróbki termicznej – obojętnie jaką metodą jest wykonania – kabanosy należy umieścić w przewiewnym miejscu o temperaturze pokojowej i intensywnie podsuszać przez 2-7 dni. Po pierwszych dniach można znieść je do chłodniejszego pomieszczenia, jeżeli takie mamy. Jak wyschną i dosłownie zaczną ociekać wyciskanych podczas schnięcia własnym tłuszczem – są gotowe. Zapakowane próżniowo wytrwają w chłodzie długie tygodnie.
Spróbujcie sami, bo warto. Taka przekąska jest lepsza niż chipsy. Po zjedzeniu, zwiększa swoją objętość w żołądku i daje poczucie sytości na długo.
Smacznego życzę.
Wersja filmowa przepisy jest na YT – https://youtu.be/0D1pOE1IumQ
[wp_ad_camp_1]
Czy łyżeczki przypraw to są płaskie czy z górką ?
Ja daję pełne łyżeczki. Jeżeli jest inaczej – to podaję taka informację.