Kiełbasa z papryczką Jalapeno na gorąco i podsuszana.

Jalapeno to ostre papryczki, ale jednocześnie smakowite i aromatyczne. Dodane do kiełbasy mają mocny wpływ na jej smak i zapach. Dodatkowo dzięki temu, że najczęściej są to papryczki zielone, widać ich drobiny w strukturze kiełbasy, co podnosi jej walory estetyczne.

Kiełbasa wykonana na gorąco z dodatkiem tych papryczek zachwyca smakiem, a jej aromat pobudza apetyt. Wędzenie czereśniowym dymem wieńczy dzieło. Po wystygnięciu i podsuszeniu nie traci na atrakcyjności. Spróbujcie sami. PS. Tę kiełbasę można też grillować.

Składniki:

  • 1 kg szynki
  • 1 kg łopatki
  • 1 kg chudego boczku
  • 50 g soli (zwykła i peklująca pół na pół)
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1/2 łyżeczki kolendry mielonej
  • 1/2 łyżeczki mielonego angielskiego ziela
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 1-4 papryczek jalapeno

Wykonanie:

Ważne jest w tej kiełbasie by nie przesadzić z przyprawami. Ilości zbliżone do podanych. To mają być akcenty smakowe, bo na tym tle zaistnieje główny dodatek – papryczki jalapeno. Co do papryczek – ile ich dać? musicie rozważyć sami, bo papryczka papryczce mocą nierówna i rozpiętość jest spora. Spróbujcie co uda się wam kupić i zdecydujcie.

Według mnie (a mam małą odporności na pikantne dodatki) jedna papryczka bez nasion tylko delikatnie zaistnieje w kiełbasie. Z nasionami już ostrość będzie wyraźniejsza. Dwie papryczki bez nasion to wyraźny smak i aromat oraz ostrość wyraźnie zaznaczona. Z gniazdami nasiennymi będzie już ostro. Większe ilości – na własną odpowiedzialność.

A teraz konkrety… Z szynki okroić tłuszczyk (jak jest) i wraz z tłustszą połową łopatki zmielić na najdrobniejszym sitku. Lepszą połowę łopatki i boczek zmielić na sitku 8 mm, a czystą szynkę pokroić na kostkę około 1 cm.

Dodać przyprawy, wymieszać i wstawić na noc do lodówki. Mój boczek miał skórę, którą odciąłem i wygotowałem tworząc szklankę wywaru. Następnego dnia dodaję go do mięsa (można zastąpić wodą, ale w mniejszej ilości), wyrabiam do uzyskania spójnej masy i napełniam jelita wieprzowe 28-30 mm. Po napełnieniu skręcam w odcinki około 15 -20 cm.

blank

Kolejny etap to osadzanie i suszenie w temperaturze pokojowej zajmie pewnie 2-3 godziny, a w chłodniejszych warunkach dłużej. Jak kiełbasa wyschnie to czas umieścić ją w wędzarni i wędzić gorącym, czereśniowym dymem w temperaturze od 60 st. w górę. Jak wykonywałem tę kiełbasę to była straszna patelnia. Słońce tak nagrzało wędzarnię (wędziłem w Borniaku), że nie mogłem się do niej dotknąć. Wcale nie uruchomiłem grzałek wędzarni. Wędziłem tylko na generatorze dymu, a w wewnątrz temperatura na koniec doszła nawet do 85 st. C. Nie zaszkodziło to kiełbasie. Ładnie się uwędziła. Oprócz uzyskania równomiernego koloru ważna jest jeszcze temperatura wewnątrz kiełbasy – około 67 st. C. Gdy zostanie osiągnięta to kiełbasa jest gotowa do podania na biesiadny stół. Więc na koniec i tak należy podnieść temperaturę na 85-90 st. C. Jak kolor jest ładny to podpiekamy już bez dymu.

blank

Gorąca, aromatyczna, smakowita i pikantna. Zachęcam do wykonania. Nie pożałujecie. Widziałem miny moich biesiadników. Lepszej pochwały nie trzeba 🙂

blank

blank

Zaletą tej kiełbasy jest jej uniwersalność, Po ostygnięciu i lekkim podsuszeniu wciąż pozostaje znakomita. Wykonujemy więc kiełbasę na gorąco, którą również ze smakiem zjemy na zimo. Dodatek papryczek jalapeno w obu tych przypadkach się sprawdza.

blank

Spróbujcie sami. Smacznego.

Wersja filmowa jest na YT https://youtu.be/gxJtR-Jvba8

Zapraszam do wspierania kanału 💥 przyśpieszy to jego rozwój i powstaną nowe, ciekawsze treści 😁. Zajrzysz za kulisy. Otrzymasz informacje wcześniej i będzie ich więcej.

Subskrybuj kanał

[wp_ad_camp_1]

Leave a Reply