Kabanosy z piekarnika. Są mocno paprykowe i wykonane bez wędzenia, a lekki aromat wędzonki uzyskałem stosując wędzoną paprykę ostrą i słodką. Ja mam do dyspozycji kilka wędzarni, ale wielu z was nie, więc chciałem pokazać, że bez wędzarni też sie da i efekt jest smakowity. Kabanosy wykonałem jako danie gorące, podane prosto z piekarnika, ale można je też podsuszyć i spożywać na zimno. Praktyka u Praktyka. Robię wyroby domowe i zachęcam by robić je razem ze mną.
Składniki:
- Karkówka 3 kg
- Sól zwykła – 50 g
- Słodka papryka wędzona – 2 pełne łyżeczki
- Ostra papryka wędzona – 2 pełne łyżeczki
- Płatki chili – 1 łyżeczka
- pieprz mielony – jedna łyżeczka
- przyprawa do grilla – 1 łyżeczka

Składniki na 1 kg:
- Karkówka 1 kg
- Sól zwykła – 16-17 g
- Słodka papryka wędzona – 2,3g
- Ostra papryka wędzona – 2,3g
- Płatki chili – 1,5g
- pieprz mielony – 1,3g
- przyprawa do grilla – 2g
Wykonanie.
Karkówka to świetny surowiec na tego typu kiełbaski. To mięsko zawiera trochę tłuszczu oraz znakomicie smakuje po obróbce termicznej wykonanej w trochę wyższych temperaturach. Całość mięsa zmieniłem maszynką na sitku 8 mm.
W związku z tym że obróbka termiczna nie będzie przekraczała 130 stopni, więc można użyć samej soli peklującej albo mieszaniny soli peklującej z solą zwykłą. Ja zdecydowałem się na samą sól zwykłą. Jeżeli mięso zachowa trochę różowych odcieni to dlatego, że sporo będzie dodanej papryki. Żeby wprowadzić do mięsa trochę aromatów wędzenia zdecydowałem się na papryki w wersji wędzonej zarówno słodką jak i ostrą.
Ale po kolei… Po zmieleniu dodałem przyprawy i wymieszałem. Wstępnie nie zamierzałem dodawać w ogóle wody, ale w trakcie mieszania okazało się że pół szklanki czyli 100 ml wody jest wskazane. Od razu lepiej się mieszało.

Napełnianie osłonek
Zdecydowałem się cienkie kiełbaski w jelitach baranich, więc od razu po wymieszaniu mogę przekładać mięso do nadziewarki i napełniać osłonki. Gdybym zamierzał napełniać jelita wieprzowe 28-30 mm lub podobne to dobrze byłoby to mięsko po zmieszaniu z przyprawami chociaż na dwie godziny w lodówce zostawić .

Po po napełnieniu jelit od razu rozłożyłem je na ruszcie piekarnika starając się ułożyć je tak by weszło jak najwięcej, a jednocześnie żeby się w miarę możliwości nie stykały ze sobą. Kiełbaski były jeszcze mokre więc wstawiłem ruszt do piekarnika, ustawiłem termoobieg i 50 stopni C. Zostawiłem piekarnik lekko niedomknięty. Przyspieszyło to osuszenie kiełbasek. Po około 30 minut ustawiłem 120 stopni i wbiłem termometr w jedną kiełbaskę.

Ruszt mam tylko jeden więc zmieściła mi się na nim mniej więcej połowa kabanosów a to znaczyło, że będę to musiał wykonać w dwóch etapach. Nawet dobrze się złożyło. Pierwsze kiełbaski piekłem do momentu osiągnięcia w środku 75 stopni C i gorące podałem na stół. Pozostałe kiełbaski mogłem rozłożyć na ruszt i wykonać drugi rzut. Dzięki temu trafiają na stół po około półtorej godziny, a taka przerwa jest wskazana by biesiadnicy nabrali nowej ochoty. Drugą partię podpiekałem do wyższej temperatury bo aż do 85 stopni. Dlatego że nie miałem pewności iż cała partia będzie zjedzona i istniała możliwość – co się potem potwierdziło – że pozostanie trochę na dzień następny. Wyższa temperatura obróbki pozwala lepiej przechowywać takie kiełbaski.
Wyrób gotowy.
Gorące, pyszne, aromatyczne i pikantne kabanosy. Taki jest efekt końcowy. Zgodnie z przewidywaniami trochę mi zostało, więc je lekko podsuszyłem i w następnych dniach służyły jako zimna przekąska. W tej wersji też się znakomicie sprawdziły.

Można wykonać takie kiełbaski nie posiadając wędzarni, a jedynie w piekarniku. Subtelny aromat dymu można uzyskać poprzez używanie papryk wędzonych, soli naturalnie wędzonej czy też dymu w płynie.

Najważniejsze jest też to, że wykonując tę metodę można wykonywać kiełbaski domowe w każdym mieszkaniu wyposażonym w piekarnik.
Szczerze zachęcam do spróbowania i życzę smacznego.
Wersja filmowa tego przepisu jest na YouTube
Leave a Reply