Boczek pieczony jest znakomitą przekąską do piwa, a jeszcze lepiej kiedy to piwo zostało użyte do zrobienia tej przekąski.
Jednak, kiedy bohaterem miało być piwo piwo Biohazard, gdzie
spalone kable, bandaże, szpital, podkłady kolejowe znajdziecie w aromacie i smaku sprawa zaczyna się komplikować. Jednak po zakończeniu działania sam twórca piwa był usatysfakcjonowany.
Składniki
2 kg chudego boczku
0,5-1 l piwa Biohazard (lub innego w stylu porter)
sól ziołowa i papryka ostra – do smaku
ekstrakt słodowy superciemny (w proszku)
Wykonanie
Boczek kroimy w paski o grubości 2-3 mm i zanurzamy na 12-24 h w piwie
(w lodówce).
Wyjmujemy paski na tacę. Przyprawiamy po obu stronach solą ziołową i papryką ostrą.
Przynajmniej po jednej stronie posypujemy sproszkowanym, superciemnym ekstraktem słodowym. Jest to surowiec piwowarski wytwarzany z jęczmieni browarnych, karmelizowanych i prażonych. Charakteryzuje się aromatami karmelowo-kawowymi oraz aromatem i goryczką słodów palonych. Przy tych cechach jest słodkawy, bo to cukier zbożowy. Pod wpływem wysokiej temperatury zapiecze się i karmelizuje na boczku. Nie uczyni go słodkim, ale słodkawe nuty będą wyczuwalne.
Tak przyprawiony boczek wykładamy na górny ruszt kombiwara. Ustawiamy temperaturę 190 st C i pieczemy przez 15 minut. Dzięki takiemu pieczeniu wytopimy z boczku sporo tłuszczu. Można też zapiekać na ruszcie w piekarniku.
Leave a Reply