Szynka bez kości. 7 kg ważyła na początku. Trzeba było odkroić odstające kawałeczki, zbędne błony i resztki chrząstki. Nawet fajnie udało się ją uformować, ale i tak włożyłem całość w siatkę, która ściskała mięso i na bieżąco minimalizowała puste przestrzenie powstające podczas utraty masy. Wykonałem bez użycia soli peklującej, więc potencjalnie ponosiłem większe ryzyko, że […]
Najnowsze komentarze