Szynkowar drobiowy, bo wsadem mięsnym są piersi kurczaka. Wędlina dietetyczna i wykonana bez azotynów. Odpowiednia dla dużych i małych oraz dla tych co dietę mają. Jeżeli do tego doda się 3 dodatkowe atuty, mianowicie, że jest atrakcyjna dla wzroku, wspaniale smakuje i super pachnie to trudno się dłużej opierać przed samodzielnym wykonaniem do którego zachęcam.
Szynkowar to proste narzędzie, a ta domowa wędlina jest bardzo łatwa do wykonania w tym kuchenny przyborze. Znika z talerza bardzo szybko więc wykonajcie od razu więcej 🙂
Składniki:
- Piersi kurczaka 1 kg
- sól morska niejodowana 15-17 g
- 1 łyżeczka majeranku (1 g)
- 1 łyżeczka papryki słodkiej (2 g)
- 1/2 łyżeczki czarnego mielonego pieprzu (1 g)
- 2-4 łyżeczki żelatyny
- 50 ml przegotowanej ostudzonej wody lub drobiowego rosołu
Wykonanie:
Piersi drobiowe po oczyszczeniu i umyciu należy pokroić w kostkę 1-3 cm następnie dodać wodę i przyprawy oraz żelatynę i na koniec całość porządnie wymieszać. Pozostawić na kilka godzin, ale można też napełnić szynkowar i mięsko te kilka godzin może w nim spędzić. Wkładając mięso do szynkowara należy je warstwami dokładnie ubijać.
Parzenie. Wodę w garnku podgrzewamy do temperatury 80 st C i utrzymujemy ją przez 2 godziny. To jest czas wystarczający by wędlina była miękka i cieplnie przetworzona.
Po parzeniu szynkowar wyjmujemy z garnka i otwieramy pokrywę, żeby zwolnić napięcie sprężyny. Nie odlewamy na razie żadnych płynów gdyż jest szansa , że pozbawione nacisku sprężyny mięso trochę odpracuje i zassa w powstałe mikro-przestrzenie otaczający wywar mięsny, który zamieni się stygnąc w galaretkę.
Szynkowar wstawiam do zimnej wody by się ostudził a później na kilka godzin do lodówki – najlepiej na nie mniej niż 8.
Po porządnym schłodzeniu można uzyskaną wędlinę kroić i cieszyć oko wyglądem oraz podniebienie smakiem. Efekt jest (w mojej opinii) co najmniej dobry.
Smacznego
Wersja filmowa jest na YT https://youtu.be/UEmJ8fq1F60
[wp_ad_camp_1]
Przeskocz do formularza komentarzy
Właśnie przetestowałem wyszło rewelacyjnie. Pozdrawiam
Od dawna robię różne wytwory w szynkowarze i przeraża mnie wszechobecna mania dodawania żelatyny. Mamy tutaj naturalnego kurczaka, który sam w sobie posiada wystarczającą ilość żelatyny, aby struktura związała się sama, bez dodawania żelatyny wieprzowej. Mam już swoje lata, ale pamiętam, jak Mama robiła rolady z kurczaka, zawijała je w folie do pieczenia, następnie w gazę, sznurowała to i gotowała w wysokim garnku, było to totalnie całe mięso kurczaka wytrybowanego jedynie z kości. Ogromna ilość natki pietruszki, sporo przyprawy typu Wegeta, do smaku odrobina, czosnku, soli i pieprzu. Żadnych wstawek wieprzowych typu kiełbasa itp. Te rolady były zawsze przebojem na stole i uwaga, bardzo łatwo zrobić taką właśnie w szybkowarze, ale musi być to, z czego kurczak się składa, odrobina skóry, mięsko zarówno tłuste, jak i chude, a obecna weń, własna żelatyna zawiąże wszystko wyśmienicie.
Powtarzam:
– ogromna ilość pietruszki (naciowej).
Brzmi smakowicie Co do żelatyny – kiedyś z tym nie było problemu i dziś też nie będzie jak się zakupi dobry surowiec, ale już bardzo wiele sygnałów dostałem od domowych wędliniarzy, że im galaretka nie związała, gdy wyrób był z piersi. Przy mięsie z ud kurczaka jest o galaretkę łatwiej – nawet gdy kurczak pochodzi z przemysłowej produkcji.
Witam. Panie Arturze czy zamiast piersi kurczaka może być z indyka?
Może 🙂
Już od 2 miesięcy śledzę Pana kulinarne Mistrzostwo. Pierwszy kurczak trafił do szynkowaru (do przepisu dodałem odrobinę ostrej papryki i czosnku) – efekt przerósł moje oczekiwania. Wielkie dzięki.
Super – smacznego życzę 🙂
Wypróbowane, jak zawsze pychotka.
Proste w wykonaniu i naprawdę smaczna wędlina.
Polecam wyroby z szynkowaru dla wszystkich, tu już nie ma wymówki że „nie mam gdzie wędzić” 🙂
Świetny przepis. Wyrób wyszedł wyśmienity! Dzięki.
Bardzo dobra wędlina mi wyszła z tego przepisu, miękka, krucha i idealnie przyprawiona. Po leżakowaniu w lodówce i wyjęciu wędliny, cała galaretka została w szynkowarze, czy to może być powodem zbyt mocnego ubicia mięsa przed gotowaniem?
Wędlina winna być mocno ubita, inaczej nie była by spójna… a galaretka z dna szynkowara jest do odzyskania 🙂
Przyczepić się muszę do ostatniego akapitu, mianowicie „Po porządnym słodzeniu można” chyba powinno być „studzeniu”.
Wcale się nie obrażę jeśli po poprawieniu (albo po stwierdzeniu, że moja uwaga nie ma sensu) komentarz poleci tam, gdzie lecą niechciane komentarze 🙂
Pozdrawiam i idę po cycki kurze 🙂
Dzięki 🙂 już poprawione 🙂
Anetta, wędliny domowe są ogólnie znacznie „twardsze” niż te dostępne w sklepach.
Parz mięso do 70C wewnątrz i to wszystko.
Smacznego.
Panie Arturze, przepis niewiarygodnie prosty i pysznie wygląda. Spróbuję. Mam jednak pytanie, ponieważ jestem początkującym użytkownikiem szynkowara i nie do końca jestem pewna czy dobrze wychodzą mi wędliny. Otóż mam wrażenie, że wędliny z wieprzowiny lub mieszane są nieco twarde. Smakowo, od kiedy zaczęłam przyprawić nieco mocniej są w porządku, natomiast wydają mi się za twarde. Czy tak ma byc czy coś źlę robię? Może mi Pan podpowiedzieć? Będę wdzięczna za radę. Z góry dziękuję.
Szynkowar prasuje i zagęszcza strukturę mięsa więc może się w odniesieniu do sklepowej twardsza, ale jeżeli jest krucha to jest OK. Jeżeli nie daje się pogryźć to może pani spróbować po zakończeniu parzenia otworzyć szynkowar na gorąco i ponownie umieścić go w gorącej wodzie niech razem z nią powoli stygnie.
Struktura się rozluźni i mięsko trochę dojdzie.