Wędliny drobiowe są bardzo popularne więc i ja często to tego tematu sięgam. Tym razem wygrzebałem w notatkach przepis, który już dawno nie gościł na moim stole, a był czas gdy powtarzany był często.
Uda indycze często można dostać w sklepach, ale po wycięciu z nich kości stanowią zwykle dość nieregularny płat mięsa, ale da się z nich uformować całkiem zgrabne wędlinki i jest to w sumie łatwe i nie pochłania dużo czasu. Czas w sumie jest potrzebny, ale to przede wszystkim czekanie.
Do peklowania użyłem soli kamiennej niejodowanej z Kłodawy, więc jest to wędlina bez dodatkowej porcji azotanów czy azotynów.
Składowe:
- Uda indyka ze skórą i bez kości. U mnie 2 sztuki o łącznej wadze 2 kg
Przyprawy:
- sól kamienna niejodowana 40-50 g
- papryka słodka 1 łyżeczka
- papryka ostra 1 łyżeczka
- pieprz czarny mielony 1 łyżeczka
- czosnek mielony 1 łyżeczka
- kolendra mielona 1/2 łyżeczki
- gałka muszkatołowa 1/2 łyżeczki
- kardamon mielony 1/3 łyżeczki (opcjonalnie)
Wykonanie:
Sól i przyprawy zmieszać i tą mieszaniną natrzeć dokładnie mięso i złożyć je w lodówce w zamkniętym pojemniku. Płaty układamy jeden na drugim mięsem do mięsa a skórą do skóry. 1-2 razy dziennie obracamy udźce w pojemniku. Czas peklowania udźca indyczego na sucho 3-5 dni.
Po peklowaniu udźce zwijamy w tak ciasno jak się da i wkładamy do mocno ściśliwej siatki, która będzie w stanie utrzymać zrolowane mięso w całości nadając mu estetyczny kształt.
Wieszamy mięso do obeschnięcia, a w tym czasie przygotowujemy i rozgrzewamy wędzarnię do 60-70 st C . Udźce wkładamy do rozgrzanej wędzarni i wędzimy rzadkim dymem uzyskanym z drewna bukowego.
Pierwszy etap wędzenia około 4 godziny, a następnie należy podnieść temperaturę do 80-85 st C na okres około 1 godziny.
Po wędzeniu studzimy do temperatury pokojowej i zostawiamy w niej na około 12 godzin po czym przenosimy do chłodnej spiżarni lub lodówki na 1-2 doby i jest gotowe. Estetyczne, aromatyczne i pyszne.
Wędlina powinna być lekko soczysta. Jeżeli chcemy przechować na dłużej to dobrze jest zapakować ją próżniowo by nie obsychała.
Smacznego
Przepis w wersji filmowej jest na YT https://youtu.be/yLdJ7wDqQ00
[wp_ad_camp_1]
Witam, od roku zajmuje się robieniem własnych wyrobów, zamierzam w przyszłości rozkręcić jakiś mały interes głównie bazując na Pana danych, także czekam na dalsze działania, pozdrawiam
Dzień dobry Panie Arturze . Oglądam filmy przez Pana nagrane od dwóch lat wykonałem w tym czasie kilka Pana propozycji ,które mnie bardzo fascynują. Za każdym razem wykonane wędlin przez Pana są bardzo skrupulatnie przygotowane. Udziec indyczy wygląda super choć nie mogę go spróbować to na pewno będę chciał zrobić . Jestem fascynatem i parokrotnie już próbowałem naśladować pańskie przepisy próby moje bywały czasem udane ,a czasem nie ale nie zamierzam się poddawać . Pozdrawia fan Marek.
Trzymam kciuki za dalsze działania i pozdrawiam 🙂
Wkładanie mięsa do siatki rozpiętej na słoiku może jest dobrym sposobem , ale wyłącznie niewielkich kawałków. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest sposób jaki ja stosuję już od lat. Wykorzystuję do tego celu rurę PCV o średnicy 150 mm i dł. ok 400-500 mm / takie jak w orynnowaniu/. Rura jest przecięta na 2/3 długości co powoduje, że daje się łatwo ścisnąć i tym samym siatkę na mięso bez problemu można na nią nałożyć. Wystarczy mięso włożyć z drugiej strony rury i przepchnąć go siatki i gotowe. Polecam , sposób sprawdzony dziesiątki razy. Pozdrawiam.
Też mam taki przyrząd, ale w tym przypadku go nie zastosowałem 🙂