W zamrażarce zawsze zapas musi być. Przynajmniej w moim domu. Kiełbasa kanapkowa jest przykładem takiego podręcznego zapasu, a przy okazji kolejną zachętą do tworzenia wędlin (kiełbas) w oparciu o to co jest dostępne z surowców oraz przyprawy, które w tej właśnie chwili przychodzą na myśl. Przy takich działaniach róbcie notatki, żeby po czasie była szansa na odtworzenie przepisu jeżeli produkt końcowy zostanie uznany za wart pamięci i przekazania pokoleniom następnym 🙂
Jak się kształtowały moje zasoby mięsiw i jakie smaki nasuwały mi się na myśl w dniu planowania kiełbasy – pokazałem w tym przepisie. Mnie efekt zadowolił i moim bliskim też smakowało. Cel osiągnięty i zapas podręczny w czeluściach zamrażarki się powiększył.
Na co głównie uważać ? Na właściwe proporcje chudego i tłustego (za chude być nie powinno), na porządne wyrobienie farszu i ścisłe nabijanie osłonek.
Składniki:
- Łopatka 4,5 kg
- Wołowina 1,5 kg
- Chudy boczek 0,5 kg (ze skórą)
- Jak łopatka jest za chuda to należy dołożyć z 0,2-0,3 kg słoniny
Przyprawy:
- Sól peklująca i sól zwykła 50/50 17 g/kg mięsa czyli 110 g
- Czosnek 1 główka
- Ziele angielskie mielone 1 łyżeczka
- Pieprz czarny mielony 2-3 łyżeczki
- Tymianek 1 łyżeczka
- Kminek 0,3-0,5 łyżeczki
- Gałka muszkatołowa 0,5 – 1 łyżeczki
Wykonanie:
Etap I – krojenie w kostkę i segregacja
- Wołowinę kroję w kostkę 2-3 cm
- Z boczku odcinam skórę i go kroję w kostkę j/w
- Łopatkę wieprzową dzielę na trzy grupy, każdą osobno: – pierwsza to najładniejsze mięso kroję na kostkę 3-5 cm. To co z dużą zawartością tłuszczu kroję w drobniejszą kostkę 2-3 cm, a stan pośredni też wydzielam i kroję w kostkę 2-3 cm
Następnie mieszam ze sobą dodając odpowiednia ilość soli:
- Łopatkę tłustą z wołowiną – łącznie 2,8 kg – będzie mielone dnia następnego na sitku z oczkiem 2,5-4 mm
- Łopatkę z odkrojonym tłuszczem mieszam z boczkiem – łącznie 1,9 kg – będzie mielone na oczku 8
- Łopatkę pokrojoną w grubszą kostkę tylko przyprawiam solą.
Wszystkie składniki umieszczam w lodówce na co najmniej 12 godzin. Trzeba się jeszcze zająć skórą z boczku. Skóra to dobre źródło kolagenu i można użyć jej z korzyścią dla wartości i spójności wykonywanej kiełbasy.
Skórę pokrojoną w paski zalewam 0,7 litra wody i gotuję do miękkości. Po ostygnięciu garnek z wywarem i skórą chowam do lodówki.
Następnego dnia wszystko mielę w sposób opisany powyżej. Skórę, czosnek i ewentualną słoninę mielę na najdrobniejszych oczkach, a wywar z gotowania skóry i przyprawy dodaję do mięsa podczas wyrabiania, które powinno być dokładne. Wszystkie grubsze kawałki łopatki muszą być dokładnie oblepione drobniejszym mięsem – wręcz w klejone w drobniej mielone frakcje.
Nadziewamy osłonki białkowe kaliber 55-65 mm. Osłonki trzeba wcześniej wypłukać i namoczyć w lekko osolonej wodzie przez 15-20 minut. Końcówki wiązać sznurkiem wędliniarskim lub użyć zaciskarki. Napełniamy osłonki ścisło.
[wp_ad_camp_1]
Kolejne czynności to:
- Osadzanie i suszenie – 2-3 godziny w temperaturze pokojowej
- Włożenie od rozgrzanej wędzarni i wędzenie przez okres około 4 godzin w temperaturze 60-70 st C.
- Parzenie w wodzie o temperaturze 80 st C przez 50-60 minut. Jeżeli kiełbasa jest prost wyjęta z wędzarni ten czas możemy skrócić o 1/3.
- Po parzeniu przepłukujemy zimną wodą i wieszamy do ostygnięcia.
- Podsuszanie – 2-3 doby w temperaturze pokojowej
… i gotowe 🙂 . Dla tych co nie mają wędzarni – jest alternatywa – samo parzenie. Jeżeli zamiast zwykłej soli dacie na początku sól wędzoną to i trochę aromatu wędzenia będzie. Czas parzenia liczymy według starego wzoru – 10 minut na każdy centymetr średnicy kiełbasy lub badamy termometrem temperaturę według batona kiełbasy. W zależności od upodobania temperatura ta winna wynosić od 65-72 stopni. Ja wole te wyższe zakresy.
Można też wykonać taka kiełbasę w szynkowarze.
Smacznego.
Przepis w wersji filmowej jest dostępny na YT https://youtu.be/QHlixfgFfBM
[wp_ad_camp_1]
Jak zawsze pyszne
Panie Arturze Jak zwykle super opis wyrobu kiełbasy. Na pewno go wypróbuje, bo aż mi pachniała ta kiełbaska z monitora.
Panie Arturze rewelacja….od siebie dodałem odrobinę kminu rzymskiego.