Oryginalny przepis miał tytuł Kiełbaski Wideńskie. Domniemam , że o Wiedeńskie chodzi. Przepis instruuje „piecz albo warz w czym chcesz” więc i w mojej wersji kiełbaski do pieczenia i parzenia oraz innych gorących wykonań.
Co do pieczenia może być lepsze niż boczek i karkówka. Oba te mięsiwa chętnie na grillu widzę, więc i je składnikami tych kiełbasek czynię. Robię ich więcej by było na kilka dni, a każdego dnia zrobi się z nich inne danie bo różnorodność jest ważna. Kiełbaski w pierwszej turze poszły na grill , a dokładniej na grillową patelnię i w tym wykonaniu były pyszne.
Składniki:
- karkówka 2,2 kg
- chudy boczek 1,1 kg
- sól zwykła 16g/kg (50-55 g)
- 1 czubata łyżeczka pieprzu czarnego mielonego
- 1 czubata łyżeczka mielonego czosnku
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej lub kwiatu
- 2 szklanki kruszonego lodu do mielenia.
Wykonanie:
Ja wykonałem kiełbaski na 2 etapy, ale etap pierwszy można pominąć i wszystko robić jednego dnia i z jednego podejścia.
Etap I: Mięso zmielić na szarpaku lub pokroić w kostkę 1 cm. Dodać sól, wymieszać i odstawić do lodówki by się porządnie schłodziło. Może tam spędzić 1 dobę.
Etap II: Schłodzone mięso mielić na najdrobniejszych oczkach – idealnie 2-3 mm. W trakcie mielenia dodawać kruszony lód by obniżyć temperaturę zmielonego mięsa. (W przypadku braku kruszonego lodu można bezpośrednio do mięsa dodawać lodowatą wodę.
Po mieleniu dodać przyprawy i porządnie wyrabiać, do uzyskania spójnej kleistej masy. Może być zimno w dłonie więc dobrym pomysłem jest założenie najpierw na dłoń wełnianej rękawiczki , a na nią silikonowej. Dłużej da się bez bólu zmarzniętej dłoni zimne mięso wyrabiać.
Etap kolejny to nadziewanie jelit – najlepiej jak są to jelita baranie 22-24 mm. Napełnione jelita należy dzielić na odcinki około 15-20 cm.
Z tej ilości mięsa wychodzi tego całkiem sporo więc na dużą biesiadę lub trzeba urobek podzielić na kilka porcji i wykorzystać w przeciągu kilku najbliższych dni. Przechowywać należy w lodówce i najlepiej w pojemnikach próżniowych.
Kiełbaski są znakomite na grilla, grillową patelnię oraz wykonane w piekarniku czy kombiwarze. Pyszne są też z wody – przygotowywane jak parówki. W wersji surowej, a jeszcze lepiej w wersji smażonej lub grillowanej kiełbaski stanowią znakomity dodatek do treściwego sosu. Tak można wykorzystać kiełbaski , które pozostały po grillowej biesiadzie.
Pyszne i aromatyczne, a z tych składników – idealne do pieczenia i grillowania.
Spróbujcie sam – smacznego.
Wersja filmowa jest na YT https://youtu.be/W_v8wECmVfo
Jeżeli chcesz subskrybować kanał wystarczy, że klikniesz w ten link
[wp_ad_camp_1]
Zrobiłem 😉 wyszło pysznie, dzieciom bardzo smakowało, polecam.