Grochówka wojskowa – wspomnienia z wojska są mieszane, ale grochówkę, zwłaszcza tą polową zwykle tęsknie wspominamy. Wiele już czasu upłynęło od moich wojskowych czasów – a to wspomnienie należy do smakowitych. Film powstał po kilku rozmowach z ludźmi co na kuchniach polowych często gotowali. Moja ochota na grochówkę wsparta wyobrażeniem o niej oraz zachowaną wiedzą praktyków znalazła pyszny finał w kociołku. Zapraszam do wykonania.
Składniki: na kociołek (gar) 10 l
0,5 -0,7 kg niełuskanego grochu
0,5 kg kiełbasy wędzonej
03-05 kg wędzonych kości
0,5 kg zimno wędzonego boczku
0,5 kg mięsa wieprzowego (golonka, łopatka, karkówka)
2-3 marchewki
2 cebule
1 kg ziemniaków
3-5 ząbków czosnku
Na początek 4 l wody.
Przyprawy: – do smaku
sól – na początek 2 łyżeczki, ale dosalamy na każdym etapie
pieprz ziarnisty czarny 1-2 łyżeczki
ziele angielskie 1 łyżeczka
liście laurowe 5-7 szt
majeranek 2-3 łyżki stołowe
owoce jałowca 10-15 ziaren.
Wykonanie:
Groch namaczamy dzień wcześniej w wodzie z kilkoma listkami laurowymi.
Wieszamy nad ogniem kociołek z 4 litrami wody.
Wrzucamy wędzone kości oraz liście laurowe, ziele angielskie, pieprz ziarnisty, owoce jałowca i rozgnieciony czosnek.
Gdy się w kociołku zacznie gotować dokładamy boczek i mięso oraz opalone główki cebuli i gotujemy na małym ogniu, aż mięso stanie się prawie gotowe.
Wtedy mięso wyjmujemy z kociołka i korygujemy ilość przypraw.
Dodajemy wcześniej namoczony groch razem z wodą w której się moczył. Gotujemy przez około 20-30 minut, aż wyraźnie poczujemy, że groch mięknie.
Ponownie kontrolujemy intensywność przyprawienia i dodajemy pokrojone na mniejsze kawałki mięso i boczek oraz kiełbasę.
Dodajemy też pokrojone w niezbyt grubą kostkę ziemniaki oraz marchewkę w plasterkach.
[wp_ad_camp_1]
Na tym etapie też dodajemy majeranek.
Gotujemy do czasu aż ziemniaki i marchew będą miękkie – 20-30 minut. Zapach wydobywający się z kociołka gwarantuje zaostrzenie apetytu biesiadników.
Smacznego.
Kości zwykle przygotowuje się na dłużej, ale nawet jeżeli nie to wędzi się zimnym dymem – 20-30 st. C – do max 40 st. C jak się śpieszy. Spotkałem się też z wędzeniem na gorąco, ale wtedy to od razu je do kotła.
Grochówka jest genialna 🙂 Mam tylko pytanie, jak uwędzić samemu kości?