Domowe Bułeczki

Domowe, mięciutkie, pachnące i pyszne bułeczki. Pieczywo na szybko. Nie masz zakwasu, nie masz czasu na długie pieczenie chleba, albo po prostu masz ochotę – zrób domowe bułeczki.

Produkty
600 g mąki pszennej 450
Łyżeczka soli
Pół łyżeczki cukru
Dwie łyżeczki suchych drożdży
Łyżka błonnika
2-3 łyżki oliwy
300 ml mleka

Wykonanie
Wszystkie suche składniki umieszczamy w automacie do chleba (lub wyrabiamy w inny sposób) pamiętając, żeby w początkowej fazie drożdże nie stykały się z solą. Dodajemy oliwę i część mleka. Wybieramy program wyrabiania ciasta. W czasie mieszania składników dodajemy pozostałe mleko w takiej ilości, aby ciasto nie było zbyt kleiste. Po zakończonym mieszaniu ciasto powinno tylko lekko kleić się do dłoni oraz być bardzo rozciągliwe. Z ciasta formujemy bułeczki i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia lub na silikonowej podkładce. Przykrywamy je folią aby nie wysychały. Po 30-40 minutach wyrastania wkładamy je do piekarnika. Ustawiamy pokrętło temperatury na 200 stopni Celsjusza i włączamy termoobieg a po 18 minutach mamy gotowe, gorące bułeczki.

    • Lucyna i Adam, 30 kwietnia, 2019, 3:33 pm

    Odpowiedz

    Wczoraj po raz pierwszy spróbowaliśmy zrobić bułeczki, ciasto wyrabialiśmy w takim robocie planetarnym: https://www.euro.com.pl/roboty-wieloczynnosciowe/ariete-vintage-1588-bezowy.bhtml
    Minus jego jest taki, że może pracować w trybie wyrabiania ciasta maksymalnie 5 min w jednym ciągu, natomiast wydaje mi się, że pół godziny zalecane w tym przypadku nie jest koniecznie, wszak robot tego typu wyrabia ciasto o wiele bardziej dynamicznie i w wielu płaszczyznach jednocześnie (chyba że się mylę co do czasu to proszę mnie poprawić)
    Mam natomiast jedną zagadkę, ciasto zrobiliśmy ściśle wg ilości składników podanych w przepisie, oprócz błonnika, którego nie mieliśmy w tym momencie, jednak oprócz zaleconych w przepisie 300ml mleka, musieliśmy dolać dodatkowo około 100-150 ml a ciasto wciąż nie było ani lepkie ani tym bardziej rozciągliwe. Zdecydowaliśmy się zakończyć dolewanie mleka aby nie wyszły mleczne bułeczki 🙂 Bułki były przez to bardziej kruche i zbite ale i tak przepyszne 😀
    Odnośnie powyższego mam pytanie, dlaczego ciasto było tak długo, tak suche. Dodam że użyta była mąka typ 450, czy to mogła być wina typu mąki?

    Pozdrawiamy serdecznie!
    Lucyna i Adam

      • Artur, 30 kwietnia, 2019, 3:47 pm
      • Autor

      Odpowiedz

      To prawda, ze domowe bułeczki nawet jak nie do końca idealne w wyglądzie czy strukturze to pyszne są zawsze :-). Ilość dodawanych płynów jest zmienna i zależy od mąki jakiej użyjemy, ale sama duża ilość płynów nie stworzy kleistości i rozciągliwości. Tu dużą rolę odgrywa gluten, który uwalnia się w czasie wyrabiania, dlatego wyrabianie jest ważne. Jeżeli Wasz robot nie może bezpiecznie pracować dłużej to warto sprawdzić inną metodę. Po zakończeniu wyrabiania robotem przykryć misę folią i zostawić na kilkadziesiąt minut w cieple by ciasto podwoiło swoją objętość następnie wyrobić po raz drugi i dopiero teraz uformować bułeczki. Proszę dać znać czy lepiej wyszło 🙂

Leave a Reply