Smakowita Wołowina z Warzywami. Kociołek ogniskowy.

Wołowina z Warzywami. Kociołek ogniskowy to przyjemny sposób kucharzenia oraz spędzania czasu. Tu się zwykle nic się szybko nie dzieje. Potrawę przyrządza się nieśpiesznie dopracowując jej smak. Wołowina ciężko się obrabia termicznie i potrafi długo być zbyt twarda. W kociołku to się nie zdarzy. Długi i powolny proces duszenia rozmiękczy najbardziej uparte mięso.

Potrawy kociołkowe zazwyczaj są bogate w warzywa. Można zastosować takie jak w tym przepisie, ale można je też modyfikować w ilości i rodzaju. Ograniczając się do mięsa, cebuli i papryki wykonamy tradycyjny gulasz, a stosując warzywne bogactwo stworzymy potrawkę, której walory smakowe i wizualne możemy kreować dowolnie. Kociołek to przyjemnie spędzony czas. Ognisko stwarza nastrój, a unoszący się aromat zapowiada, że niedługo będzie biesiada.

Składaniki: (kociołek o pojemności 7 litrów wypełniony do połowy)

  • Wołowina (udziec) 1,4 kg
  • 0,5 l piwa pszenicznego
  • 0,5 litra bulionu lub kostnego wywaru albo wody
  • pęczak – 1 szklanka
  • 3 marchewki
  • 1 średnia pietruszka
  • plaster selera
  • 1/2 kalarepy
  • 1 cebula
  • 1-2 ząbki czosnku
  • 15-20 cm pora
  • 2 papryki w różnych kolorach.
  • Sól do smaku – około 2-3 łyżeczki
  • Pieprz do smaku – około 2-3 łyżeczki
  • estragon 1 łyżeczka
  • rozmaryn 1/2 łyżeczki
  • olej – 1 zależności od rodzaju kociołka i planowanego jego wypełnienia. 100-200 ml lub klika łyżek smalcu.
  • natka pietruszki – posypka na gotowe.
  • alternatywnie suszone grzyby, pomidory lub przecier, sos sojowy, musztarda itp.

Wykonanie:

Jeżeli nie lubisz któregoś ze składników to usuń go z receptury lub zamień innym.

Wołowinę 1-2 dni wcześniej pokroić w kostkę 3-5 cm i przyprawić rozmarynem, estragonem i 1 łyżeczką pieprzu. W dniu wykonywania rozkonserwować kociołek, umyć gorącą wodą lub zagotować w nim wodę, a następnie w ognisku kociołek wysuszyć i wlać do niego nieco oleju i go rozgrzać. Sprawdzić na jednym kawałku czy już jest gorący, a następnie powoli włożyć do kociołka wołowinę i często mieszają podsmażać do czasu aż puści soki. Wtedy zmniejszyć intensywność grzania, przykryć kociołek i powoli dusić. Podczas całego procesu okresowo mieszać zawartość kociołka. Im gęstsza – tym częściej.

Z czasem płyn zacznie się redukować i zagęszczać i to jest czas na kolejny etap. Dodać należy najpierw piwo, a po 10 minutach przygotowany wywar lub wodę. Ja dodaję treściwy wywar kostny, który stał się galaretką. Kolejny składnik to pęczak. W trakcie obróbki cieplnej znacznie zwiększy swoją objętość i wchłonie sporu płynu. Po dodaniu pęczaku kociołek ponownie trzeba nakryć i powoli gotować do czasu aż wołowina trochę zmięknie a pęczak podwoi swoją objętość (potem jeszcze bardziej napęcznieje). Teraz można dodać sól i pieprz. Ich ilość można będzie jeszcze korygować w późniejszych etapach.

Kolejnym krokiem jest dodanie pokrojonej marchewki, pietruszki, selera i kalarepy. Można je dodać w tej kolejności lub razem i ponownie zakryć kociołek na 10-15 minut.

Kolejna porcja składników to cebula, czosnek i por – wszystko pokrojone. Po dodaniu ponownie kociołek przykryć na 10-15 minut.

Ostatnia porcja składników to papryki pokrojone w kostkę. Tu już niewiele czasu potrzeba by zmiękły i uzupełniły smak całości. Teraz też można skorygować ilość soli i pieprzu.

Jak całość będzie gotowa – nakładać do misek. Jeżeli trzeba poczekać na gości to rozgarnąć żar pod kociołkiem, żeby się już nie gotował, a jedynie utrzymał ciepło.

Całość można wykonać w postaci o różnej gęstości – w zależności od preferencji wykonawcy. W potrawie jest wiele smaków i aromatów oraz niezły pieprzowy pazur. Jest gorąca, smaczna i bardzo pożywna. Nie jest to szczyt estetyki kulinarnej, ale zaspokoi głód na długo i dostarczy mnóstwa energii. Polecam przygotowanie na finał dnia wypełnionego pracą lub wędrówką.

Można przepis modyfikować według własnego pomysłu i smaku, bo każdy wie co dla niego najlepsze 🙂

Spróbujcie. Życzę smacznego.

Wersja filmowa jest na YT https://youtu.be/MkOCHfRWgMQ

Jeżeli chcesz subskrybować kanał wystarczy, że klikniesz w ten link

    • Krzysztof, 6 stycznia, 2022, 8:02 pm

    Odpowiedz

    Pierwszy raz takie danie Dzis zrobione. W zimnie. W zime, w sniegu. Drobny kĺopot z utrzymaniem temperatury. Wiatr. Bardzo dobry pomysl i kolejnosc wkladania skladnikow. Troche moich bledow, ktore na pewno wyeliminuje nastepnym razem.

      • Artur, 6 stycznia, 2022, 11:14 pm
      • Autor

      Odpowiedz

      Super – Smacznego życzę 🙂

    • Wojtek, 27 sierpnia, 2021, 5:00 am

    Odpowiedz

    Zrobiłem 😉 wyszło bardzo dobre i sycące.

    Drobna zmiana – robiłem w slowcookerze.

Leave a Reply