Ser Domowy – Suluguni – Ser Wędzony

Suluguni, a w zależności o miejsca nazywany też sulguni czy suliguni – to pyszny lekko kwaskowy, delikatnie solony i cudownie mleczny ser, który zazwyczaj jest spożywany na świeżo w wersji podstawowej lub wędzonej. Najczęściej ma postać kilku centymetrowego placka, ale wykonuje się go też w różnych foremkach.
Istota sera to parzenie i składanie w warstwy – wiele, wiele warstw. Żeby to było możliwe, potrzebne jest obniżenie PH sera przed parzeniem. Omawiam to dokładnie.

Demonstruję wersję soloną w solance, a także wersję wędzoną. W solance 9 % kawałki około 0,5 kg powinny być solone 5-8 godzin, a mniejsze i wędzone krócej 3-5 godzin. Oczywiście to kwestia gustu i można solić je bardziej . Można też posypać solą rozgrzany ser tuż przed formowaniem go i umieszczeniem w foremce. Metoda zależy od wykonawcy.

Niezbędne akcesoria:

  • Garnek służący jako serowar o właściwej do ilości mleka pojemności.
  • Źródło ciepła o regulowanej mocy
  • Pojemnik na serwatkę
  • Termometr do 100 st C
  • Łyżka szumówka do mieszania i wybierania sera
  • Długi nóż do krojenia skrzepu
  • Przyda się precyzyjna waga
  • Foremki serowarskie 300-500 g
  • Durszlak, gęste sito lub odpowiednik serowarski
  • Pojemnik do solanki.

Surowce:

  • Mleko – ja użyłem 20 l mleka krowiego i pozostałe składniki podaję na tą ilość.
  • bakterie serowarskie mezo-termofilne 1 g na przykład EM lub z szerzej na rynku dostępnych – kultury bakteryjne do serów typu gouda
  • chlorek wapnia 2-4 ml w zależności od mleka bezpośrednio od krowy czy sklepowe. Występuje w wersji płynnej i suchej
  • podpuszczka 0,5 g suchej (lub według opisu na opakowaniu)
  • Sól kamienna lub morska – niejodowana – do solanki lub solenia bezpośredniego.

Może być mleko bezpośrednio od krowy lub mleko sklepowe świeże (nie UHT) (w krajach źródłowych często jest to mleko bawolicy) . Jeżeli nie było pasteryzowane to warto je spasteryzować w niskiej temperaturze tzn podgrzać do 65 st i utrzymać przez 20 minut. Następnie mleko należy schłodzić do temperatury 32 st C

Kolejnym krokiem jest dodanie 1 g bakterii, które lekko zakwaszą mleko. Rozsypujemy je na powierzchni mleka by wchłonęły wilgoć i po 2 minutach dokładnie mieszamy i pozostawiamy na 30 minut utrzymując temperaturę około 32 st C

Mleko nadal powinno mieć 32 st C i jeżeli tak nie jest to należy je delikatnie podgrzać. W kolejnym etapie dodajemy najpierw chlorek wapnia (użyłem płynnego w ilości 2 ml, ale najlepiej jest zapoznać się z dawkowaniem opisanym na etykiecie posiadanego produktu), a następnie po wymieszaniu należy dodać podpuszczkę. Ja użyłem suchej w ilości 0,5 g. rozpuszczając ją wcześniej w 50 ml przegotowanej i ostudzonej wody. Po dodaniu podpuszczki mieszamy ponownie przez 1-2 minuty a następnie zatrzymujemy mleko by nie krążyło i pozostawiamy tak na 30-40 minut.

blank

Ten czas można dokładnie określić wyznaczając punk krzepnięcia. Opisałem to dokładniej w tym artykule https://nomart.pl/wordpress/?p=511

Po utworzeniu się prawidłowego skrzepu przyszedł czas by go pokroić. Zawsze przed krojeniem sprawdzamy jakość skrzepu poprzez nacięcie jego powierzchni nożem i odłożenie kilku centymetrów na bok co pozwoli nam zaobserwować czy skrzep pęka wzdłuż tworząc wyraźne płaszczyzny czy też jest miękki i raczej spływa niż pęka. Jeżeli tak się dzieje to należy z krojeniem poczekać i za kilka-kilkanaście minut test powtórzyć.

blank

Skrzep kroimy długim nożem sięgającym od powierzchni do dna. Najpierw w 2 prostopadłych płaszczyznach tworząc 1-2 cm paski, a następnie po skosie w kolejnych 2-3 płaszczyznach. Do krojenia można też użyć specjalnego przyrządu, który nosi nazwę harfy lub liry serowarskiej. Pokrojony ser zaczyna wydzielać serwatkę i z czasem będzie jej coraz więcej.

blank
blank

Po krojeniu za pomocą długiej łyżki cedzakowej zaczynamy mieszać sięgając do dna garnka by wydobyć fragmenty skrzepu które mogły jeszcze tam niepokrojone ocaleć. Mieszamy i dalej rozdrabniamy serowarskie ziarno. Wydobywamy większe fragmenty na łyżce i nożem lub drucianą miotełką rozdrabniamy je aż większość ziarna osiągnie rozmiar zbliżony do ryżu. Jednocześnie rozpoczynamy suszenie. Polega ono na ciągłym delikatnym mieszaniu i podnoszeniu temperatury serwatki. W zakresie od 32 st C do 37 st C podnosimy temperaturę z prędkością 1 stopień na na 3 minuty co zajmie nam 15 minut. W drugim etapie trwającym tyle samo czasu podnosimy temperaturę do 42 stopni. Ziarno wciąż się zmniejsza i staje się bardziej ciężkie i zwarte, a serwatki przybywa. Po zakończeniu suszenia przestajemy mieszać i robimy sobie 10 minut przerwy. w tym czasie ziarno opadnie na dno tworząc zwartą warstwę.

[wp_ad_camp_1]

Po 10 minutach czas na dobieranie serwatki. Na dnie garnka mamy stłoczone ziarno więc serwatkę z wierzchu zbiera się łatwo, ale jak zbliżymy się do dna to warto użyć gęstego sita lub czego podobnego wy wycierać tylko samą serwatkę, a nie unoszące się w niej ziarno.

blank

Po wybraniu serwatki wybieramy sklejone ziarno i układamy je w foremkach odciskając dłonią resztki serwatki. Po wyjęciu całości sera do foremki (foremek) czekamy 30 minut by grawitacja wycisnęła jeszcze trochę serwatki , a następnie odwracamy ser w formach i pozostawiamy na godzinę.

blank

Po tym czasie ser wyjmujemy z formy i kroimy na pasy o grubości 4-5 cm i układamy na podkładach serowarskich lub podobnych podkładkach, przykrywamy wilgotną chustą serowarską na następnie kloszem ochronnym lub ściereczką. Teraz nastąpi kolejny etap, który w moim przypadku potrwa 2 doby.

blank

Musi się dokonać obniżenie PH sera. Surowe mleko winno mieć PH 6,8-6,5, ale zaczyna się ten wskaźnik obniżać od czasu jak dodaliśmy kultury bakterii. Celem naszym jest PH 5,2-5,0. W temperaturze pokojowej zajmie to około 2 doby, ale możne ten proces przyśpieszyć poprzez utrzymywanie sera w wyższej temperaturze. Obniżenie PH jest potrzebne by prawidłowo przeprowadzić proces parzenia sera i uzyskanie wielowarstwowej struktury.

Jak stwierdzić, że ser osiągał właściwe PH – zmierzyć PH-metrem lub papierkami lakmusowymi lub przeprowadzić doświadczenie polegające na umieszczeniu kawałka sera w wodzie o temperaturze 80-85 st C, poczekaniu aż się rozgrzeje i zacznie płynąć wtedy sprawdzamy rozciągliwość sera. powinien się ciągnąć tworząc długo niezrywające się nitki. Jeżeli ser się słabo ciągnie a nitki się szybko rwą to trzeba jeszcze czekać.

blank

Po udanym eksperymencie możemy zacząć parzenie sera. Przygotowujemy foremki. Ser kroimy w drobną kostkę. Przygotowujemy kilka litrów wody o temperaturze 80-85 st C (może być woda z serwatką) Odważamy właściwą ilość kostek sera zależną od przygotowanych foremek. Wrzucamy je do miski, garnka czy innego naczynia odpornego na temperaturę i zalewamy gorącą wodą. Wodę trzeba wymieniać dość często – może ostygnąć tylko o kilka stopni. Na początku ser mięknie, a następnie zaczyna się sklejać. Pomagamy mu w tym za pomocą drewnianych łopatek i jak już uformujemy jedną bryłę to zaczynamy wielokrotnie składać go na pół raz w jednej a raz w drugiej płaszczyźnie. Jak czujemy że staje się delikatnie mniej plastyczny odlewamy wodę i zalewamy ser świeżą dawką gorącej i składamy dalej. Wodę wymieniamy tak 3-4 razy. W trakcie parzenia tworzymy warstwy w serze. Wypłukiwane są też z niego drobiny, które zabarwiają wodę na mleczny kolor.

blank
blank
blank

Po ostatnim odlaniu wody ser składamy nadal w naczyniu, a po 1-2 minutach przekładamy na przygotowaną powierzchnię i dalej składamy warstwy już ręcznie (uwaga gorące), a jak ser zacznie gęstnieć formujemy kulkę zawijając końcówki do środka i wkładamy ser do formy. Szybko przybiera jej kształt i spaja się w jednorodną całość.

blank
blank

Tak samo postępujemy z pozostałymi porcjami. Po 15 minutach od włożenia do formy ser można odwrócić na drugą stronę.

Po godzinie – jak ostygnie umieszczamy go w kąpieli solankowej. Solenie to też szeroki temat – można solić bezpośrednio przy formowaniu sera. Po przełożeniu sera na przygotowaną powierzchnię w celu dalszego składania możemy go delikatnie posypać solą w trakcie składania i potem umieścić w formie. Ja przygotowałem solankę 9 %. Sery o wielkości około 0,5 kg powinny być solone 5-8 godzin, a mniejsze i wędzone krócej 3-5 godzin. Można to korygować wedle własnego gustu. Można też zrobić solankę 5-7 % i umieścić tam sery na stałe od czasu spożycia.

blank
blank
blank

Po wyjęciu z solanki i obeschnięciu sery są gotowe do spożycia. Nie suszymy ich na skórkę. Możemy przechować kilka dni w zamkniętym pojemniku lub dłużej zapakowane próżniowo. To są sery do szybkiego spożycia i najpyszniejsze gdy są świeże.

blank
blank

Wędzone dłużej zachowują swoje właściwości i też dobrze zachowują się zapakowane próżniowo. Wędzimy je w temperaturze 40 -max 50 st C przez okres około 3-4 godziny.

blank
blank

Trochę z tym pracy ale zachęcam do wykonania bo jest pyszny i cudownie mleczny. Niby nic w tym dziwnego bo ser przecież z mleka, ale tak naprawdę sery trochę od mleka smakowo odchodzą, a ten łączy te smaki.

Wersja filmowa jest dostępna na YT https://youtu.be/DXyou6_Z7bw

Smacznego

[wp_ad_camp_1]

Leave a Reply