Przepis na pyszne i chrupiące żeberka z grilla. Bardzo prosty do wykonania. To tylko żeberka i przyprawy. Żadnych dodatkowych skomplikowanych sosów. Przepis jest prosty, a efekt bardzo smakowity. Potrzebujemy dowolnego, dużego grilla z pokrywą wyposażonego w ruszt. Grilla w którym da się zainstalować ceramiczną przesłoną np. w postaci kamienia do pizzy. Naprawdę duże grille nawet takiej ceramicznej przesłony nie potrzebują. Po prostu żar robi sie tylko pod połową rusztu, więc nie działa mocno i bezpośrednio na to co jest po drugiej stronie grilla.
Przepis jest mało angażujący – to jego zaleta. Na drugim etapie pilnuje się tylko temperatury na grillu. Obracanie jest potrzebne tylko na początku. Szybko przygotujesz, łatwo wykonasz. Warto spróbować, a praktyka z wielu wykonań uczyni mistrza.
Składniki:
- Żeberka – u mnie 1,5 kg
Proporcja przypraw.
- sól zwykła 1,5 łyżeczki
- pieprz mielony 1 łyżeczka
- papryka ostra 1 łyżeczka
- czosnek mielony 0,5 łyżeczki
- tymianek 0,5 łyżeczki
Wykonanie:
Żeberka trzeba najpierw przygotować. Polega to na zdjęciu błony od strony kości. Potrafi się opierać, ale chwytając za końcówkę z jednej strony żeberek powinno się udać całą błonę ściągnąć. Można sobie pomagać chwytając poprzez papierowy ręcznik lub ściereczkę bo potrafi się ślizgać w palcach bardzo mocno.
Po ściągnięciu tej błony żeberka dzielimy na odcinki takie jakie nam pasują. Przygotowałem dopasowany pojemnik, którego dno wysypałem mieszaniną przypraw, a następnie układam na to żeberka posypuje je z wierzchu i potem kolejno warstwę przypraw i żeberek w zależności, ile tych warstw możemy mieć.
Pojemnik po zamknięciu wstawiam do lodówki na co najmniej jedną dobę, a maksymalnie na trzy. Po tym czasie żeberka są gotowe do grillowania.
Jaki grill?
Potrzebny jest sporych rozmiarów grill z pokrywą. Ważna jest możliwość ograniczenia bezpośredniego grzania na drugim etapie. Dlatego grill powinien mieć możliwość zastosowania ceramicznej przesłony pomiędzy żarem. Możliwe jesteś drugie rozwiązanie, kiedy grill jest na tyle duży że można żar usypać po jednej jego stronie, a po drugiej stronie rusztu żeby bezpośrednio żaru nie było.
Ja użyłem ceramicznego grilla kamado i on ma w wyposażeniu dodatkowym taką ceramiczną przysłonę, którą umieszczam pomiędzy żarem i żeberkami, ale dopiero na drugim etapie. Jeżeli grill jest podobnej konstrukcji to można zamiast takiej przysłony użyć na przykład kamienia do pizzy. Warto jest taką ceramikę zabezpieczyć folią metalową żeby kapiący tłuszcz nie zanieczyścił jej w sposób ostateczny.
Grillowanie:
Pierwszy etap jest prostszy. Żeberka po prostu kładziemy na ruszt nad mocno rozgrzanym żarem i mogą być nawet płomyki ognia. Opiekam żeberka dokładnie z obu stron aż dostaną chrupką skórkę. najprawdopodobniej nie osiągną tego stanu jednocześnie, więc trzeba obracać przesuwać w bardziej chłodne miejsce na ruszcie aż wszystkie dojdą do pożądanego stanu.
Kolejny etap to już właściwa i długotrwała obróbka termiczna. Opieczone żeberka zawijam w papier do pieczenia, a następnie w metalową folię. Każdy kawałek osobno. Teraz jest właśnie potrzebna ta ceramiczna osłona i umieszczony nad nią ruszt. Na tym ruszcie układam przygotowane pakunki. Można je układać warstwami. Na grillu trzeba utrzymać temperaturę 150 – 170 stopni przez około dwie godziny. Im grubsze żeberka tym dłużej.
Nie ma potrzeby żadnych innych czynności po prostu pilnować temperatury. W grillu innej konstrukcji te pakunki układamy po drugiej stronie rusztu tam gdzie żar pod spodem jest zdecydowanie mniejszy. Gdy upłyną około dwie godziny trzeba spróbować jaki jest efekt, czyli rozpakować jeden pakunek i zobaczyć czy łatwo wychodzą kostki. Jeżeli tak, to znaczy że mięso jest już bardzo miękkie i żeberka są gotowe.
Jeżeli ktoś bardzo lubi może dodawać do nich sos barbecue, ale są tak pyszne że tak naprawdę nie jest to konieczne – także wszystko jest kwestią gustu i indywidualnych preferencji.
To dobry pomysł na grillowanie.
Szczerze polecam takie żeberka ponieważ są mało angażujące można je zrobić jako drugą część grillowej biesiady na którą spokojnie poczekamy i zgłodniejemy, a w czasie oczekiwania nie musimy co chwilę odrywać się od gości bo obowiązki na grillu u nas wzywają. Wystarczy zerkać na termometr. Można też wykonywać ją jako pierwszą potrawę z grilla, którą przygotowujemy wcześniej, bo spóźnienie sie gości o 15 minut czy też ich rozciągnięte w czasie przybywanie nie stanowi problemu. Pakunkom na ruszcie taka zwłoka nie zaszkodzi i każdy nowoprzybyły dostaje swój pakunek.
Prawda że proste. Spróbujcie sami. Życzę smacznego.
Wersja filmowa przepisu jest na YT https://youtu.be/NFqIM6ExowY
Leave a Reply