Tradycyjnie smalec ze skwarkami wykonujemy poprzez długie i pracochłonne wytapianie w wysokiej temperaturze. Dziś pokażę mniej absorbujący sposób. Też długo trwa, ale większość tego czasu to czekanie, a samej pracy jest niewiele. Pomocny będzie szynkowar.
Za jednym podejściem robię smalec ze skwarkami do smarowania chleba oraz porcję smalcu do smażenia czy pieczenia, bo są potrawy, które na smalcu wychodzą znacznie lepiej niż na innych tłuszczach.
Składniki:
- 2,2 kg słoniny bez skóry
- 1 łyżeczka majeranku.
- 32 g soli
- 0,5 łyżeczki czosnku mielonego
- 0,5 łyżeczki mielonego pieprzu
Dodatki w drugim etapie:
- 1 średnia cebula
- 2 ząbki czosnku
- grubo mielony pieprz – do smaku.
Wykonanie:
Słoninę pokroić w paski, a następnie mielić maszynką na sitku o rozmiarze od 8 do 13 mm. Następnie wymieszać z przyprawami i napełnić szynkowary (u mnie 2 szt. o fabrycznym oznaczeniu 1,5 kg). W trakcie napełniania zmieloną słoninę dokładnie ubijać. Stosowanie woreczków separacyjnych do szynkowarów w tym przypadku nie jest wskazane.
Czas na parzenie. Temperatura wody nie powinna spadać poniżej 80 st. C, a najlepiej jak będzie się utrzymywać w okolicach 90 st. C. Nie gotować. Czas parzenia 3-4 godziny. W zależności od grubości mielenia. Ja to wykonuję w warniku. Termostat sam pilnuje temperatury nie trzeba stać przy garze.
Po zakończeniu parzenia w szybkowarze następuje rozwarstwienie na tłuszcz płynny i stały. Rozdzielam je, odcedzam i lekko odciskam resztki płynu z części stałej, a następnie wykładam ją na patelnię.
Intensywnie smażę często mieszając. Wytopi się jeszcze trochę tłuszczu, a skwarki zaczną się rumienić.
Po około 15 minutach dodaję drobno pokrojoną cebulę i siekany czosnek. Smażę dalej do czasu aż cebula zmięknie, ale zmniejszam intensywność grzania. W międzyczasie dodaję porcjami świeżo mielony pieprz – do smaku. Jak kto lubi. Mniej-więcej po kolejnych 10 minutach smażenie jest zakończone.
Na koniec przekładam do miski podsmażone skwarki z wraz z tym co się z nich na patelni wytopiło. Dodaję wcześniej wytopiony tłuszcz w takiej ilości by utworzył około 2 cm warstwę ponad skwarkami. Mieszam przez kilka minut i pozostawiam do ostygnięcia.
Następnego dnia jest gotowy do konsumpcji. Pozostałą część czystego smalcu wykorzystam do smażenia czy pieczenia. Są sytuacje, gdy smalec jest niezastąpiony.
Spróbujcie sami. Smacznego.
Wersja filmowa jest na YT https://youtu.be/5sG8LvA-zfc
Jeżeli chcesz subskrybować kanał wystarczy, że klikniesz w ten link
Szynkowar to jedno z moich ulubionych narzędzi. Szynkowary i akcesoria znajdziecie tutaj
[wp_ad_camp_1]
Leave a Reply