Ruszt ogniskowy, a na nim boczek, królik i mielona wołowina.

Grillowanie na Śniadanie. Wystarczy przygotować mięsiwa i inne dobra i wybrać się na łono natury, by przyjemnie, radośnie i smacznie spędzić kilka porannych godzin. Użyty do grillowania ruszt ogniskowy pozwala na minimalizację ilości zabieranego ze sobą sprzętu.

Poranne leśne grillowanie pozwala oderwać się na chwilę od ścian domu i cieszyć oczy widokiem zieleni, a płuca rześkim powietrzem. Przygotowując kilka potraw możemy wykonać leśną ucztę czym ocieramy się o bushcraft. Co było grillowane tym razem i jak było przygotowane pokazuję poniżej. Było pysznie 🙂 i przyjemnie. Był las, był grill i jednocześnie ognisko. Przyjemnie rozpoczęty dzień 🙂

Wołowe kebaby – Składniki:

  • wołowina okrawkowa 2,5 kg
  • główka czosnku 1 szt
  • suszona rozdrobniona papryka słodka – 25 g (może być papryka w płatkach lub papryka surowa, ale wtedy trzeba jej dać znacznie więcej.
  • sól zwykła 40-45 g
  • kolendra mielona 10 g
  • pieprz czarny mielony 5 g
  • pęczek świeżej pietruszki
  • woda gazowana mocno schłodzona – około 200-300 ml

Wykonanie jest proste – wszystkie składniki zmielić na maszynce do mięsa z użyciem najdrobniejszych oczek 2-3 mm. Jeżeli takich nie mamy mielić 2 x na oczku 4 -5 mm. Musi być drobno zmielone.

Dodać przyprawy i porządnie wymieszać. Wołowina powinna zawierać z 10-15 % tłuszczu, co pozwoli podczas mieszania całość dobrze sklejać. W razie potrzeby ilość tłuszczu uzupełnić dodając wołowy , lub inny tłuszcz zwierzęcy czy drobiowy. Do wyrabiania dodajemy mocno schłodzoną wodę gazowaną. Poprawi to spójność i konsystencję mięsa, oraz pozwoli zachować więcej wilgoci podczas grillowania.

Mięso należy pozostawić w lodówce na minimum 12 godzin (można na 2-3 dni). Po tym czasie należy je ponownie wyrobić , tworzyć kulki, które zostaną nabite na szaszłykowe szpatułki, a następnie rozprowadzone na nich po całej długości tworząc takie wałeczki mięsa.

Ważne jest żeby szpatułki były płaskie – to zabezpieczy mięso przed obracaniem się na nich. Jeżeli takich nie mamy to należy użyć 2-3 jednocześnie, lekko od siebie odsuniętych. Powinny też być mocno namoczone, żeby nie miały łatwości zapalanie się. Najlepiej umieścić je w butelce z wodą . Jak opadną na dno są wystarczająco mokre.

Takie gotowe szaszłyki z mielonej wołowiny kłaść należy na rozgrzany ruszt i często obracać przyjmując metodę opiekania z 4-stron.

Są pyszne, pełne aromatu pietruszki i czosnku i soczyste.

Comber z królika – Składniki:

  • Comber z lędźwiowej części królika razem z kością – około 1,1 kg
  • sól zwykła 15 g
  • pieprz czarny mielony 1 łyżeczka
  • tymianek 1 łyżeczka

Przygotowanie – przyprawy zmieszać i natrzeć nimi porcje królika. Złożyć do lodówki na 12 godzin.

Kłaść na rozgrzanym ruszcie i powoli opiekać dokładnie z każdej strony. Delikatne, białe mięso. Z zewnątrz ładnie się opieka, zachowuje soczystość w grubszych partiach i cudownie pachnie tymiankiem i palonym drewnem.

Boczek marynowany w ciemnym piwie – Składniki:

  • płat boczku – około 1 kg
  • piwo typu porter 0,5 l
  • 1 łyżka miodu
  • sól zwykła 40 g
  • pieprz czarny mielony 1 łyżeczka
  • papryka ostra 1 łyżeczka

Wykonanie – boczek pokroić w paski o grubości 2-4 cm i długości około 15 cm. W piwie rozpuścić miód i przyprawy i w tej mieszaninie marynować boczek przez 12 godzin. Bezpośrednio wyjęty z zalewy należy kłaść na rozgrzany ruszt i opiekać z każdej strony. Marynata nadaje boczkowi wspaniały kolor i karmelizuje na powierzchni, co razem z papryka i pieprzem daje świetny efekt smakowy.

Żmijki z boczku – Składniki:

Boczek pokrojony w w paski o długości 20-30 cm i grubości około 5 mm. Na tym etapie bez przypraw. Należy boczek nadziać na szaszłykowy kijek tworząc taką zygzakowatą żmijkę. Nie wymaga wcześniejszego przygotowania. Kłaść na rozgrzany ruszt i opiekać z 2 stron. Po upieczeniu posypać delikatnie solą i pieprzem.

Teraz trochę o ogniskowym ruszcie.

Powinna to być konstrukcja z kwadratowych prętów stalowych lub żeliwna (rarytas), na krótkich 5 cm nóżkach. Odległość pomiędzy prętami powinna być równa ich grubości.

Najpierw rozpalamy ognisku z użyciem liściastego drewna. Celem jest stworzenie warstwy żaru. Jak już w miejscu ogniska pozostanie tylko żar należy ruszt w ten żar wstawić. Ważne jest, żeby żar równomiernie wcześniej rozprowadzić. Ruszt powinien tylko nieco ponad żar wystawać.

Po rozgrzaniu smarujemy ruszt kawałkiem słoniny i na tak przygotowaną powierzchnię można kłaść mięsiwa. Bliskość i moc żaru wymaga stałego nadzoru i częstego obracania. Ruszt jest masywny wiec sam gromadzi w sobie dużą ilość energii cieplnej.

Podsumowując – taka metoda grillowania daje wspaniałe i smakowite efekty i jest niekłopotliwa, bo ruszt niewiele miejsca zajmuje i można go użyć wszędzie tam, gdzie ognisko da się rozpalić.

Tak można zaczynać dzień pozyskując ogromną ilość energii (także tej duchowej) na trudy, które nas w dalszych godzinach czekają.

Zachęcam do takich działań

Wersja filmowa przepisu jest na YT https://youtu.be/7VyZQzY08MM

Kanał na YT można subskrybować, wystarczy kliknąć w TEN LINK

Leave a Reply